Autostrada do nieba
- Napisała Ada Tomczak
Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia, w każdej minucie każdego dnia. Nie każdy ma szansę na zmianę. Ty jeszcze masz.
Ci, którzy zamierzali w Polsce spędzić Święto Zmarłych, zapewne są już na miejscu i pochylają się nad grobami swoich najbliższych. Smutne to święto. Trudne w przeżywaniu. Zawsze, wpatrując się w płonące znicze, dopadało mnie silniejsze, niż kiedy indziej poczucie śmiertelności. Że nic nie jest dane raz na zawsze. Że przyjdzie czas, kiedy i mnie nie będzie. Tak jak mojej rodziny, znajomych, kolegów z podstawówki, z podwórka, sąsiadów… Tych wszystkich, którzy byli blisko, lub gdzieś obok, wywarli mniejszy bądź większy wpływ na moje życie.
Bo na swojej drodze spotkaliśmy różnych ludzi. Takich, którzy pomagali. Wspierali. Którzy byli mądrzy. Silni. Odważni. Cierpliwi. Kochający. Wyrozumiali. Troskliwi. Których strasznie nam brak. Ale i takich, którzy przeszkadzali. Krzywdzili. Którzy byli ułomni. Błądzili. Upadali i tkwili na dnie latami. Słabi. Brutalni. Podli. Źli. Takich, których śmierć przyniosła nam ulgę i spokój.
Co byś od nich usłyszał, gdybyście mieli raz jeszcze szansę się spotkać?
„Synku, jestem z Ciebie taki dumny…”
„Cieszę się, że jesteś tym, kim jesteś…”
„Wyrosłaś na wspaniałą kobietę…”
„Świetnie sobie radzisz…”
...a może
„Nie tego Cię uczyłam”
„Dlaczego wciąż popełniasz tak głupie błędy?”
„Spieprzyłeś swoje życie”
„Coś Ty narobiła?”.
…a może
…nic by nie powiedzieli? Może oni dla nas byli ważni, ale my się nigdy nie liczyliśmy? Może lista krzywd jest tak długa, że nie bylibyśmy w stanie znów na nich spojrzeć? Palimy świeczki na ich grobach, bo mamy więcej przyzwoitości, miłości i szacunku do nich, niż oni nam dali przez całe swoje życie?
Boimy się śmierci. Ale często boimy się życia. Boimy się zmian, choć przecież są jego częścią. Boimy się porażek. Boimy się, że gdy upadniemy, nie będziemy mieli sił, by się podnieść, a nie będzie nikogo, kto nam pomoże.
Gdybyś jednak wiedział, że dzisiaj jest ostatni dzień Twojego życia, to co byś właśnie teraz robił? Jakie decyzje podjął? Z czym zmierzył? Czego spróbował? Czym zaryzykował?
Pamiętaj, że nic nie zostało nam dane raz na zawsze. Możesz dokonywać wspaniałych rzeczy
i osiągać cele, które dzisiaj mogą Ci się wydawać niemożliwe. Jest tylko jeden warunek. Musisz zrobić pierwszy krok. A potem kolejny. I kolejny… Działaj! Oczekuj od życia więcej!
Nie przejmuj się krytyką innych, bo bez względu na to, czy osiągniesz sukces czy poniesiesz porażkę, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał Cię skrytykować.
Upadamy i się podnosimy. Tak wygląda nasze życie. Nie obawiaj się. Każdy z nas tego doświadcza. Pamiętaj, że zwycięzcy to ci, którzy upadli, podnieśli się i poszli dalej.
Michael Landon miał rację. Najbardziej kojarzymy go z serialem, w którym grał anioła dającego innym szansę na zmianę. Uświadamiał ludziom, że każdego dnia zbliżamy się do swojej śmierci, choć nikt z nas nie wie, kiedy ona nastąpi. Tylko Bóg. Dlatego warto czas dany nam na ziemi wykorzystać najlepiej, jak potrafimy.
Dzisiejszy dzień jest czymś, czego ani Ty ani ja nie odzyskamy. Ci, których wśród nas już nie ma - nie naprawią błędów. Nie podejmą innych decyzji. Ty masz jeszcze czas. Choć nie wiesz ile, ale jeszcze masz. Nie zmarnuj go!

Ada Tomczak
Ten blog powstał ponieważ uważam, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Ja przewróciłam swoje życie do góry nogami. Wiem, co to brak sił, by podnieść się z łóżka. Ale wiem również, że wszystko co złe też się kiedyś kończy. Codziennie ryzykuję, działam, podejmuję wyzwania, by moje życie było takie, jak chcę: zdrowe, aktywne, szczęśliwe. Ty również możesz to zrobić.
[ Czytaj dalej... ]