fbpx
Witaj! ZALOGUJ SIĘ

Jak wygrać Mistrzostwa Świata

Nie jestem jakimś szczególnym znawcą piłki nożnej, to nie ulega wątpliwości. Ale na ludziach to ja się jednak trochę znam. Kiedy piszę ten tekst właśnie skończył się mecz Argentyna – Francja. Mój FB jest niebiesko-biało-czerwony, bo mam wielu znajomych, którzy Francuzom kibicują.

Ten widok przypominał mi, jak niespełna 2 tygodnie temu królowały tam dwa z powyższych kolorów. I nieważne, czy znasz się na piłce, czy śledzisz te rozgrywki. Tkwiła w nas taka wiara, że „nasi” dadzą radę, że jednak tym razem razem będzie inaczej, niż zwykle... 

Jako emigrant odbierałam to jeszcze mocniej, bo tam przecież, na murawie była... Polska. Ta Polska, która może dla wielu z nas nie była najlepszą matką. Wielu z nas mocno zawiodła, nie doceniała…Ale jak to mówią „matka to matka”. Pojawiły się te najlepsze, najcieplejsze wspomnienia sprzed lat. Koszulki biało czerwone, "Mazurek Dąbrowskiego" z taką mocą śpiewany trzymając rękę na piersi…  Choć byś nie wiem, z jakich przyczyn wyjechał i ile krzywd zaznał, choć byś chciał zerwać z Nią wszelkie więzy… przyznaj - to rusza jak cholera.

I ja dałam ponieść się tej fali ściskając kciuki za ten kawałek Polski na murawie.

A potem… potem czułam się tak, jakby ktoś mnie pobił. Tłukł, ile wlezie, a na końcu zostawił samą sobie.

Bo tam, po drugiej stronie była drużyna, która drużyną nie była. To był zlepek ludzi, którzy napierali z impetem dopóki nie stracili gola, by potem opuścić skrzydła. Przez chwilę znów wróciła determinacja dopóty, dopóki po raz kolejny piłka nie pojawiła się w naszej bramce.

To nie był team, który stracił bramkę, by się podnieść po porażce wściekle dążąc nie tylko do wyrównania, ale do zwycięstwa. Ludzie, którzy rozumieją, że czasami tak się dzieje. Że życie nas poniewiera. Ale kiedy masz przed sobą cel, to nie traciszgo z oczu, tylko do niego dążysz. Pieprzy się ? Żadna nowina ! To przecież nieuniknione, kiedy działasz ! Ale wyciągasz wnioski i napierasz ! Dajesz do przodu ! Rulez !

A tak się niestety nie stało. Dlatego, wbrew tym wszystkim, którzy ze zrozumieniem przyjęli tą porażkę, ja ze zrozumieniem przyjęłam to, co się w sieci na piłkarzy "wylało". Owszem, czasem za ostro, czasem po bandzie, ale tam, na boisku nie było wojowników. A mieli być. 

BRAK PASJI

Kolejne mecze tylko to potwierdziły.

Do tego dostrzegłam jeszcze coś, szczególnie w tym ostatnim, tym szumnie zwanym "o honor". Bo jeśli tam był, jak go nie widziałam. Przykro mi.

Powiem więcej - to była bolesna lekcja bylejakości, wygody, a każdy zrobiony krok naszego zawodnika tylko potwierdzał, że nie ma co się spinać. Ważne, że zapłacą. W tym meczu nie ambicja, duma, poczucie odpowiedzialności, wola walki, a przede wszystkim - pasja były najważniejsze. Kasa rządzi. Reklamy i dziubki żon na Instagramie. Pasji szukasz ? Zacznij majsterkować.

A przecież pasja to siła najważniejsza, najmocniejsza, jaka daje sens naszemu życiu i nas pcha do przodu. To dzięki niej mamy odwagę, by powalczyć o siebie. To dzięki niej przekraczamy granice własnych możliwości. To dzięki niej przez setki, tysiące lat człowiekowi tak wiele udało się osiągnąć. 

Tę pasję widzieliśmy w meczach chociażby Islandii czy Arabii Saudyjskiej. Bo tam, choć nie było łatwo, widać było serce.

W tym naszym kawałku Polski na murawie nie było po tym śladu.

TWOJA WYGRANA W MISTRZOSTWACH

Jakie więc lekcje dla siebie możemy wyciągnąć dla siebie dzięki tym mistrzostwom ?

Pierwsza to taka, by grać, by wygrać. Nie, żeby walczyć i przetrwać. Żeby dawać zawsze z siebie wszystko !

By mierzyć w księżyc, bo nawet jeśli Ci się nie uda, znajdziesz się wśród gwiazd.

I nawet, gdy nie uda Ci się osiągnąć celu, tych 100%  im dalej będziesz mierzyć, tym więcej osiągniesz. 

A druga i równie ważna – dzięki pasji rozwijasz się, uczysz, szukasz czegoś więcej, nie odpuszczasz. I tak powinno wyglądać życie. Także Twoje. 

Czego z całego serca Ci życzę !

Pozdrawiam ciepło,

AT

PS. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł i uważasz, że może komuś pomóc, dać energię, do działania - udostępnij proszę! Dziękuję ! 

A jeśli jeszcze nie jesteśmy znajomymi na FB, czekam na Ciebie na moim fan page`u "Emigracja po Sukces" https://www.facebook.com/EmigracjaPoSukces/ 

Dołącz do wspaniałych ludzi, który - tak jak Ty - mieli odwagę, by wyjechać za granicę. Znajdziesz tam wsparcie, motywację do działania i wiele pozytywnej energii. Do zobaczenia ! 

Ada Tomczak

Ten blog powstał ponieważ uważam, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Ja przewróciłam swoje życie do góry nogami. Wiem, co to brak sił, by podnieść się z łóżka. Ale wiem również, że wszystko co złe też się kiedyś kończy. Codziennie ryzykuję, działam, podejmuję wyzwania, by moje życie było takie, jak chcę: zdrowe, aktywne, szczęśliwe. Ty również możesz to zrobić.

Czytaj dalej... ]

Na Facebook`u

Najczęściej czytane

Artykuły